Czas Honoru
To, co się aktualnie dzieje, jest swoistego rodzaju preludium do tego, co wydarzy się 7 kwietnia br.
Są żarty, czasami niewybredne, sarkazm, złośliwości, wysyp memów, filmików, czasem wyższych, czasem niższych lotów. To minie, szybko minie, bo zmęczy odbiorców albo ich znudzi.
Sądeczanie, wyborcy zażądają od kandydatów konkretnych propozycji, planu działania, programu dla nich i dla miasta. Uważnie będą przyglądać się obietnicom i propozycjom rzucanym w publiczną przestrzeń.
Będą ważyć, czy ogrom ofert możliwy będzie do zrealizowania, czy może to tylko wyborcze mydlenie oczu.
Sądeczanie już wiedzą, że przeskalowane projekty i propozycje kończą się katastrofą, bolesną i kosztowną. Zbyt dużo na to mamy dzisiaj dowodów.
Kandydat Ludomir Handzel, groźny, bezwzględny dysponujący potęgą urzędu. Prezydent mijającej kadencji.
Odnoszę się do niego, ponieważ to właśnie, on “zarządzał” miastem Nowy Sącz, przez ostatnie pięć lat. Ciężko zatem pominąć jego osobę, przy okazji oceny obecnej kadencji samorządowej.
Wyborczy czas, to sprawdzian charakteru, zdolności, umiejętności i gotowości do poświęceń pretendenta na prezydencki fotel.
Czas, by prezydent LH stanął twarzą w twarz przed swymi wyborcami i patrząc im prosto w oczy powiedział im prawdę. Prawdę o tym, co zrobił, za co odpowiada, za swoje błędy, za krzywdy, za arogancję i pogardę dla drugiego człowieka. A może przedstawi pasmo sukcesów i osiągnięć? Będzie miał do tego okazje.
Czekamy aż powie, rozliczcie mnie Państwo za pięć lat, ostatnich pięć lat (następnych do rozliczenia, mam nadzieję, nie będzie).
Każdy z nas kandydujących, będzie musiał przedstawić swój wyborczy program. Zostanie on poddany krytyce i wnikliwej ocenie. Będzie musiał przekonać wyborców do swoich racji i że jest lepszy od konkurentów.
Nie czekając na innych jestem gotów przedstawić swój program, swoje propozycje i projekty, poddać je ocenie i pod dyskusje.
W moim przekonaniu propozycję, które przedstawię, rozwiążą dzisiejsze problemy i pozytywnie wpłyną na przyszłość naszego miasta.
Społeczność obywatelska jaką tworzą Sądeczanie, czeka na honorową, wyborczą walkę na programy i propozycje na rozwój naszego miasta.
Wierzę, że w swej zbiorowej, a także indywidualnej mądrości każdego z nas, tkwi klucz do naszego i miasta sukcesu.
Połączeni tym celem podejmijmy współpracę (choć często okazuje się skomplikowana) pozostawiając z tyłu kwestie, które nas dzielą.
Poglądy i sympatie polityczne, przynależność partyjną, odłóżmy na bok, bo w pracy samorządowej mają one minimalne znaczenie albo nie mają go wcale.
Pozdrawiam i zapraszam do współpracy.
Czas na ludzi HONORU!
💬 Słowo prawdy na niedzielę 🫡