Słowo…
Propozycja
Od dłuższego czasu obserwuje wzmożone, czy wręcz permanentne, zainteresowanie moją osobą przez prezydenta Handzela i jego ludzi.
Pewnie zasłużyłem sobie na to, zakrawającą na zamach stanu, decyzją o kandydowaniu w najbliższych wyborach.
Ogromy reaserch w internetowych i nie tylko, archiwach, szukanie choć jednego zdania, frazy, słowa, które, nie ważne, że wyrwane z kontekstu, mógłby odbiorcę zniechęcić do mnie.
Do tego spuszczona z łańcucha sfora trollkundli, hejtkundli i innej maści nienawistników, którzy jak mantrę, do znudzenia powtarzają, po swoim boskim wręcz przywódcy, co to ten Nowak nie zrobił. W kółko to samo: sprzedał Sądeckie Wodociągi, choć nie sprzedał, sprzedał działki pod Trzy Korony, i nie ważne, że zrobił świetny interes dla miasta, który co roku przynosi horrendalne dochody z tytułu różnych podatków. Dalej, chciał sprzedać „basen” nad Łubinką, jednak nie sprzedał, co pozwoliło prezydentowi Handzlowi wykonać jedyną, powtarzam, jedyną i największą, samodzielną „inwestycję” w swojej, blisko pięć i pół letniej kadencji czyli wyremontować basen. Coś tam jeszcze chciałem sprzedać, coś tam zamierzałem itd. Szkoda słów na opisywanie tej mizerii.
Zauważył prezydent Handzel, że to mało, a i coraz więcej jest mieszkańców krytycznych, dociekliwych, zadających niewygodne pytania. Zabrał się więc za kij. I w prawo i w lewo, na oślep zaczął dzielić razy czyli straszyć, a to prawnikami, a to paragrafami czy konsekwencjami. Za mistrzem zaczęli podążać jego udzielni książęta. Na przykład prezes MPEC, oburzony, że ktoś ośmielił się zadać rzeczowe, fachowe pytania w sprawie afery, nie boję się użyć tego słowa, z powołaniem i funkcjonowaniem spółki córki tejże firmy. Jak pomyślę, że prezes Kupczak straszy internautów konsekwencjami, to ręce opadają. Straszy tych, którzy mu płacą i których interesy powinien reprezentować.
Panie prezydencie Ludomirze Handzel! Mam dla pana propozycje. Zapraszam pana na przedwyborczą debatę o ważnych dla miasta sprawach. Będzie mnie pan mógł pytać o wszystko, o wszystko oskarżać i za wszystko rozliczać. Zaprośmy wszystkie sądeckie, choć może nie tylko, media niech aktywnie uczestniczą w tym spotkaniu. Niech się pan nie boi! Będzie pan mógł uczciwie wyjaśnić mieszkańcom jak zadłużone jest miasto, jak wygląda historia budowy stadionu, obiektów w Zawadzie, bloków STBS. Dlaczego hale przy składowisku odpadów mają kosztować 40 milionów, gdy można je wybudować za 5. Wreszcie będzie mógł pan wyjaśnić jak przebiegał cały proces decyzyjny dotyczący spalarni, tak bulwersujący Sądeczan.
To, naprawdę, będzie znakomita okazja do wyjaśnienia tych i innych spraw, o których nie wspomniałem.
Jestem do dyspozycji, zarówno co do miejsca i czasu. Ani ja, ani pan nie uniknie wyjaśnienia „trudnych spraw”.
Mieszkańcy od nas tego oczekują!
Odwagi panie Handzel !
Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Ryszard Nowak
💬 Słowo prawdy na niedzielę.